wtorek, 23 lutego 2016

Rozdział 2

Obudziłam się około godziny 7.10. Wstałam, wykonałam poranne czynności i poszłam do salonu. Tam była już Raven. 
- Cześć!-przywitałam się 
- Cześć. Widzę, że nie tylko ja wstaję rano.-powiedziała lekko się uśmiechając- Nie jesteś głodna?
Pokiwałam przecząco głową.
- Wolałabym się napić herbaty- odparłam
- Chodź za mną. Zaprowadzę cię do kuchni.- powiedziała, a ja zrobiłam co kazała
Po chwili siedziałyśmy przy stoliku popijając gorący napój.
W tym właśnie momencie do pomieszczenia weszła Gwiazdka wraz z Robinem i Cyborgiem.
- Cześć dziewczyny!- przywitał się Cybuś.
-Hej- odpowiedziałam.
- Co dzisiaj robimy?-zapytała Gwiazdka
- Ja muszę zabrać swoje rzeczy, przynieść je tutaj...-zaczęłam, ale Robin mi przerwał
- To ci pomożemy, a potem zobaczymy jakie masz moce.
- Mi pasuje.- odpowiedział Cyborg
-Mi też! Z chęcią ci pomogę przyjaciółko- uśmiechnęła się Starfire i przytuliła mnie tak mocno, że zabrakło mi powietrza.
- Gwiazdko... Dusisz...-szepnęłam.
- Przepraszam- bąknęła speszona.
Uśmiechnęłam się. Po chwili poszliśmy do salonu, bo znając życie, poczekamy sobie trochę na Bestię. Pożyczyłam sobie książkę od Raven i tak jak ona zaczęłam czytać. Po około godzinie skończyłam i odłożyłam książkę na miejsce. W tym właśnie momencie przyszedł Bestia. 
- Cześć wszystkim!- przywitał się, a my odpowiedzieliśmy mu tym samym. 
Chłopak przeszedł obok kanapy i poszedł do kuchni, by po chwili wrócić z pełną miską czegoś białego w czym rozpoznałam tofu. 
- Chcesz spróbować?- zapytał
- Nie chcę- odparłam
- Chociaż troszkę... Jest pyszne!- zachęcał
- Nie mogę jeść tofu, bo...- Nie dokończyłam, ponieważ Bestia wepchnął mi łyżeczkę ze swoim przysmakiem do buzi.
Momentalnie zzieleniałam. Żeby nie tracić czasu szybko przeskoczyłam przez oparcie kanapy i pognałam do łazienki. Po chwili wróciłam cała w czerwonych kropkach. 
- Przepraszam, że tak się zachowałam, ale ja nie mogę jeść tofu, bo jestem na nie uczulona i szybko musiałam zareagować, bo gdybym to połknęła, to gardło by mi spuchło, a dalej byłoby kiepsko.- wyjaśniłam i poszłam do pokoju wypić tabletkę na uczulenie, którą zawsze miałam przy sobie. 
-Ups...-bąknął Zielony, a reszta Tytanów spojrzała na niego z rządzą mordu w oczach.Po chwili wróciłam
- Przyjaciółko? Kiedy zaczynamy przeprowadzkę?- zapytała po chwili Gwiazdka.
- Możemy teraz jak chcecie.- powiedziałam, a Tytani się zgodzili. Wzięliśmy puste pudła i po chwili byliśmy przed moim domem, dzięki Raven, która nas przeteleportowała. Otworzyłam drzwi i zaprowadziłam Tytanów do mojego starego pokoju. Zaczęłam rozdzielać obowiązki. 
- Cyborg, zajmij się sprzętem elektronicznym, ja i Raven zajmiemy się książkami, Gwiazdka zajmie się ubraniami oraz butami i ułoży je w walizce, a Robin i Bestia - pozdejmujcie zdjęcia ze ścian i ostrożnie poukładajcie je w kartonach.
Każdy zajął się swoimi sprawami i po około godzinie wszystko było gotowe. Zanieśliśmy to wszystko do salonu i też tam rozdzieliłam obowiązki. Chłopaki zajęli się tym co wcześniej, a ja z dziewczynami poszłam do sypialni rodziców po ich zdjęcia, a potem do łazienki po swoje ręczniki. Niedługo potem wszyscy spotkaliśmy się w salonie. Zamknęłam drzwi do mieszkania, a Raven przeteleportowała nas do mojego pokoju w wieży. Chłopaki wyszli, by przygotować tor do ćwiczeń, a my zaczęłyśmy robić porządek. Ja zajęłam się ubraniami i butami, Gwiazdka miała za zadanie poukładać książki, a Raven zdjęcia. Na samym końcu postawiłam laptopa na biurku. Chwilę odsapnęłyśmy i poszłyśmy na tor do ćwiczeń.

3 komentarze:

  1. współczuję jej, że ma uczulenie na tofu (ja sama mam uczulenie na pyłki kwiatów i doskonale rozumiem ból takiej osoby) ^^ ogólnie co do rozdziału to wszystko świetnie i jestem ciekawa jaki trening dla nich wymyślisz :D życzę Ci dużo weny i wszystkiego dobrego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że jesteśmy uczulone na to samo XD. Dziękuję za wenę i wszelkie wsparcie ^^. Co do następnego rozdziału, to powinien ci się spodobać =D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak widać, wróciłam.
    Z racji tego, że nie wiem jak konkretnie skomentować... Dołączę się do "dyskusji" dotyczącej uczulenia na tofu.
    Ja również mam swoje własne uczulenie, założymy jakiś klub? XD

    OdpowiedzUsuń

...

Powiem szczerze, popyt na blogi raczej spadł, a co za tym idzie - większość twórców przeniosła się na wattpada. Ja też tak zrobiłam. Niby pr...