***Per Julki***
Czekaliśmy cierpliwie na
przyjście ostatniej grupy. W tym czasie byliśmy strasznie
zestresowani, bo kto wie co się tam mogło wydarzyć.. Może coś
nie wyszło i ktoś z nich jest w niebezpieczeństwie..? Na szczęście
po godzinie byli już obok nas.
-I jak? Dowiedzieliście się
czegoś? - zapytałam
-Tak. - rozsiedliśmy się
wygodniej na kanapie, a Destiny zaczęła swój monolog.
-No, więc tak... Jak
przewidywałam, chcą nas osłabić, byśmy nie dali rady im się
przeciwstawić. Stwierdzili, że im będziemy słabsi, tym będzie
łatwiej nas pokonać i będą mogli z łatwością przywołać
Trygona. Prawdopodobnie będą atakować w coraz większych grupach.
Musimy coś z tym zrobić, bo będzie nieciekawie... - podsumowała
Rudowłosa
-To będziemy ćwiczyć –
powiedział Robin
Po
chwili namysłu każdy się zgodził. Zdecydowaliśmy, że najpierw
ułożymy plan, a później pójdziemy na ćwiczenia.
-Czyli
co? Są jakieś propozycje..?
-Hmm...
Są jakieś czary pozwalające na kopiowanie kogoś? - zapytał Jarek
-Nie
jestem pewna, ale raczej tak. Musiałabym spojrzeć do księgi. Zaraz
wracam – odparła Raven i zniknęła, by po chwili wrócić ze
swoją księgą.
Wszyscy
spojrzeliśmy na nią zaciekawieni.
-Jest
takie zaklęcie, ale dość trudno się go nauczyć. - wyjaśniła
-Mogę
zobaczyć..? - zapytałam, a siostra podała mi przedmiot otworzony
na odpowiedniej stronie.
„Yoimono,
soreha jozan shite mimashou”
Czyli
każdy będzie musiał się go nauczyć, lecz niektórzy (Gwiazdka,
Bestia, Destiny, Robin i Cyborg) nie mają odpowiedniej magii do
użycia tego zaklęcia, więc razem z Rachel zdecydowałyśmy, że
przekażemy im po trochu swojej magii. I tak też zrobiłyśmy. Razem
z Raven i moim bratem oddaliśmy im odrobinę swojej magii, by mogli
użyć czaru. Po chwili było po wszystkim, a reszta drużyny
siedziała wyczerpana na kanapie. Mówiłam już, że przekazywanie
mocy jest bolesne? Jeżeli nie, to teraz mówię..
-Za
pół godziny zaczynamy trening – powiedział lider, a reszta
przytaknęła.
***Time
skip***
Wyszliśmy
przed wieżę, a Cyborg wcisnął jakiś guzik, dzięki któremu z
ziemi wyłoił się tor przeszkód. Pierwszy w kolejce był Garfield.
Zapadnię ominął zamieniając się w orła i przelatując nad tym.
Na polu z laserami było trochę trudniej, ale tym razem przemienił
się w żabę i uskakiwał przed nimi.
Bestia
radził sobie całkiem dobrze. Po części pomagał mu jego
wzrost,ale najważniejszą umiejętnością była moc, dzięki której
zupełnie jak Destiny mógł zamieniać się w zwierzęta. Na ścianie
do wspinaczki chciał chyba pokazać jakim jest twardzielem (XD), bo
zaczął ją pokonywać bez żadnych pomocy. I może by mu się
udało, gdyby nie to, że spadały na niego przeszkody, co miało
odzwierciedlać wspinaczkę w górach. Ostatecznie chłopak skończył
z wynikiem 4:10.
Następny
był Jarek, który przebył tor w 4:45 min, a po nim Robin z czasem
3:55 minut. Kolejna byłam ja. Dzięki powietrzu przeleciałam nad
zapadnią, następnie przećwiczyłam swoją zwinność przy laserach
przypalając sobie przy okazji bluzkę. Pole z wyskakującymi z ziemi
pięściami przeszłam bez większego trudu i w końcu została
ścianka wspinaczkowa. Podeszłam i zaczęłam wchodzić na nią. W
połowie drogi spadła mi na głowę kauczukowa piłeczka, która z
pewnością nabiła mi guza... Warknęłam tylko cś pod nosem i
wspięłam się na samą górę, po czym jak najszybciej wróciłam
do pozostałych. Jarek chichotał z mojego „wypadku”.
-Bardzo
śmieszne... - mruknęłam masując głowę.
-A
żebyś wiedziała XD
-Julka..
Bardzo dobry czas, 4:25 min.. - pochwalił mnie Robin
I
w tym właśnie momencie mojemu zidiociałemu do reszty bratu zrzedła
mina. Wystawiłam mu język, na co reszta drużyny wybuchła
śmiechem. Poczekaliśmy, aż wszyscy ukończą tor i wróciliśmy do
wieży do salonu, gdzie opadliśmy na kanapę zmęczeni.
-To
teraz co? Wymyślamy plan? - zapytał Bestia
-Ale
on już jest wymyślony.. -,- - odpowiedziałam
-Dokładnie.
Będziemy walczyć jak zawsze, a w razie problemów użyjemy zaklęcia
kopiowania. Innego sposobu nie ma, no chyba, że na pomoc przybędą
nam inni bohaterowie... - dodał Cyborg.
-Czyyyyyli...
Na razie odpoczynek..? - zdał pytanie nie kto inny jak Jarek
-Można
tak powiedzieć.. - rzekł Raito
Rozdałam
tylko karteczki z zapisanym na nich zaklęciem do nauczenia i poszłam
do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i rozmyślałam nad
wszystkim.
***Per
Raito***
Jula
wyglądała na przybitą, więc postanowiłem sprawdzić co się z
nią dzieje. Podszedłem do drzwi jej pokoju i delikatnie zapukałem,
a po usłyszeniu cichego „proszę” wszedłem do środka. Moja
dziewczyna (Jak to słodko brzmi *^* - dop. aut) leżała na łóżku
i patrzyła w sufit. Położyłem się obok niej i przytuliłem. Jula
wtuliła się w moją bluzę.
-Co
się stało..? - zapytałem
-Nic...
-Przecież
widzę, że coś cię trapi.. - niebieskooka westchnęła
-Boję
się... - odpowiedziała po chwili
-Ale
czego..?
-Tego,
że sobie nie poradzę.. Mogę popełnić jakiś błąd, lub to co
Melchior mówił może być kłamstwem i Trygon przybędzie na
Ziemię. Nie chcę tego... - odparła cicho
-Nie
bój się.. Ja zawsze będę przy tobie i nie zostawię cię.. -
spróbowałem ją pocieszyć.. I chyba mi się udało..
Dziewczyna
lekko się uśmiechnęła i bardziej wtuliła w mój tors. Po chwili
poczułem, że jej oddech się unormował. Za pewne zasnęła. Nie
chcąc jej budzić, po prostu położyłem się wygodniej obok niej,
przykryłem nas oboje kołdrą i zamknąłem oczy. Nawet nie
zauważyłem kiedy sam zapadłem w sen, nie wiedząc o tym, że
następnego dnia przybędzie do nas tajemnicza dziewczyna...
Mam
nadzieję, że rozdział się podobał. Wiem, że długo zwlekałam,
ale ostatnio nie miałam weny, a jak już to nie miałam czasu
przepisać go na komputer.. mam nadzieję, że mnie za to nie
zatłuczecie..? ^^'
O jejku! Jak mnie dawno u Ciebie nie było :o
OdpowiedzUsuńHej tak przy okazji, poznajesz mnie? To ja, Marzycielka Karolina :)
Najmocniej Cię przepraszam kochana, że tak długo mnie nie było, ale od teraz obiecuję poprawę! Co do rozdziału jest świetny, z rozdziału na rozdział coraz lepiej idzie Ci pisanie ^^
Pozdrawiam Cię mocno i ściskam i ślę wenę! <3
Ps. Niestety tamten blog o Gruvii został usunięty ze względu na brak kompletnej weny na dokończenie historii, jednak gdybyś miała ochotę to założyłam nowego bloga (no jasne, że o Gruvii xD) i serdecznie Cię na niego zapraszam jeśli tylko masz ochotę https://foolinlovegruvia.blogspot.com/
Jeszcze raz trzymaj się kochana! :*
Dziękuję za tak miłe słowa ^^ I wreszcie się ciebie doczekałam XD
UsuńNie masz za co przepraszać... Wiadomo, że nie zawsze każdy ma czas na pisanie i czytanie innych blogów ^^
Baaardzo dziękuję za wenę, bo na pewno przyda się przy pisaniu rozdziału ^^
Również cię pozdrawiam i ściskam mocno i lecę czytać tego twojego bloga :3