poniedziałek, 4 lipca 2016

:(

Z przykrością stwierdzam, że na jakiś czas zawieszam bloga. Zaczeły się wakacje i wydawaćby się mogło, że jest więcej czasu na pisanie rozdziałów, ale niestety jest na odwrót. Mieszkam na wsi, co samo z siebie mówi, że mam jakieś prace przy których muszę pomagać rodzicom (maliny letnie, jesienne, aronia, wiśnie i jabłka). Do tego tata na hobby wybrał sobie pszczelarstwo, więc ktoś musi mu pomóc przy zbieraniu miodu itp.
Tak w skrócie: jak na razie mam zbyt dużo pracy na polu żeby zająć się pisaniem, ale obiecuję, że spróbuję napisać rozdział jak najszybciej się da.
Do następnego postu :*

4 komentarze:

  1. Nie przejmuj się, ja będę czekała <3
    Btw swoją drogą u mnie również ostatnio jakoś kiepsko, bo gdzieś mi wena się ulotniła ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że będziesz czekała, ale już niedługo. Na początku sierpnia powinien się pojawić nowy rozdział ;) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Wybacz, że piszę to tutaj, ale to ostatni post, więc mam nadzieję, że zobaczysz ten komentarz. :)
    Przede wszystkim dzięki śliczne za zaproszenie, a teraz podsumowując.
    Po pierwsze widać, że z początku miałaś małe trudności, suche dialogi, mało opisów, brak żadnych emocji. Z czasem jednak zaczęłaś coraz bardziej nad tym pracować i z rozdziału na rozdział widać efekty. Oby tak dalej! ;)
    Po drugie - dialogi:
    "-Slade!? Gdzie się ukrywasz?! Wyjdź i walcz jak mężczyzna, a nie się chowasz! - krzyknął..."
    Kiedy na końcu zdania, stawiasz kropkę, znak zapytania, albo wykrzyknik, pamiętaj, że następne zdanie zaczynasz od wielkiej litery.
    Po trzecie parę błędów interpunkcyjnych, ale nie są one straszne, w jak niektórych przypadkach. Przymknę na nie oko. Chyba, że się nie da to wtedy będę Cię upominała. :)
    I po czwarte miałaś rację, blog jest totalnie w moim guście i z pewnością będę Cię tu odwiedzała. Nie mogę się doczekać kontynuacji. Weny życzę i zdrowia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mój blog ci się spodobał. Co do tych wielkich liter, to mnie nauczycielka uczyła, że zawsze po myślniku, niezależnie czy w poprzednim zdaniu była kropka, wykrzyknik, czy inny znak interpunkcyjny, zawsze wyraz ma być zaczęty małą literą, więc tak też pisałam. Tak jak napisalaś, teraz jak czytam moje pierwsze rozdziały, to widzę, że nie są one pisane tak jak teraz i przez cały czas staram się pisać coraz lepiej. Ja również życzę ci dużo weny. Pozdrawiam

      Usuń

...

Powiem szczerze, popyt na blogi raczej spadł, a co za tym idzie - większość twórców przeniosła się na wattpada. Ja też tak zrobiłam. Niby pr...